ZOSTAN JEDNYM Z NAS

Przyszłam położyłam się i mówiłam do siebie cichutko:-Ehh, dlaczego nikt mnie nie kocha, dlaczego nikt mnie nie kocha, dlaczego:!: Exclamation

-mówiłam coraz głośniej i coraz bardziej płacząc. Aż w końcu ...

Odszedłam po to żeby na to nie patrzeć.

Okrążyłam Nalę i jak muwiła tak zrobiłam, jak skończyłam to zadałam pytanie smutna-Pewnie wszystko źle zrobiłam Sad

-powiedziałam i się położyłam, czekając, aż Nala odpowie.

Smiałam się do rospuku hahahaha

Zaczęłam jeść i w pewnej chwili ptak nasrał na mnie i po mojej grzywce spływała ptasia kupa, zaczęłam się sama z siebie śmiać.

Może....O miłości Embarassed

-zapytałam nieśmiało.

Podszedłam z łezką w oku, baaaaaaaaaaaardzo smutna.

Wróciłam i usiadłam pomiędzy Nalą ,a Simbą.

Cześć Simba!!! Jesteś głodny???-Na stole były różne potrawy z różnych zwierząt( oczywiście do jedzenia dla lwów zwierzęta)

Przyszłam i położyłam duży bukiet kwiatów na grobie rodziców.

Przyszedłam i był wiatr( mały ), siedziałam jak na obrazku.

Przybiegłam i Ogłosiłam-Zapraszam wszystkich na ucztę do mnie-rozdałam zaproszenia(na drewnie był napisany adres itd.)

Przyszła i po drodze wszystko słyszała, powiedziała-Ty no masz racje przypomina Skazę i moim zdaniem to Kovu Smile

Dałam znać, że jestem dopiero jak skończyła gadać Nala( byłam wcześniej) i powiedziałam-Ehhh, ale Nala zawsze masz wymówkę Mr. Green

Cześć Nala, nauczysz mnie walczyć Question

-powiedziałam cichutko i zawstydzona.